Szlakiem niegospodarności
WARSZAWA -"dworek" na Pradze
To się dzieje w Warszawie
Między ulicami Wileńską i Al. Solidarności na Warszawskiej Pradze „stoi sobie” i stopniowo niszczeje niewielki budynek przypominający swoim wyglądem typowy Polski dworek. Budynek w chwili obecnej jest opuszczony a jego właściciel PKP S.A. ograniczył się do powieszenia na nim tablic ostrzegających iż stanowi on „Zagrożenie dla mienia i ludzi”. Cóż , tak jest najprościej !! Dla ludzi stanowi on zagrożenie ze względu na jego degradację i powolną śmierć techniczną dla mienia dlatego, że stoi i z dnia na dzień traci na swej wartości, a ktoś na tą degradację pozwala. A może właśnie o obniżenie jego wartości chodzi ??
Do niedawna mieściła się w nim klinika weterynaryjna jednak jej właściciel miał dość obdzierania go ze skóry wysokim czynszem który płacił za pozbawiony ogrzewania budynek z przeciekającym dachem, zerwanymi lub dziurawymi rynnami oraz ścianami porastającymi mchem. Jak twierdził właściciel kliniki, zaproponował on podobno nieruchomościom, że podejmie się remontu obiektu w zamian za możliwość jego odkupienia lub obniżkę czynszu. Jaką odpowiedź otrzymał nie trudno się domyślić. Z nieoficjalnych źródeł dotarła do nas informacja że pierwotnie PKP S.A. oczekiwały 3 milionów złotych za budynek wraz z działką. Co będzie dalej tego nie wiedzą nawet elfy. Szkoda bo obiekt ten wyremontowany, mógłby jeszcze długo służyć nowemu właścicielowi i z pewnością byłby ozdobą Warszawskiej Pragi. Oby nie spotkał go los taki jak zabytkowej parowozowni.
„BANIORZ”
Między ulicami Wileńską i Al. Solidarności na Warszawskiej Pradze „stoi sobie” i stopniowo niszczeje niewielki budynek przypominający swoim wyglądem typowy Polski dworek. Budynek w chwili obecnej jest opuszczony a jego właściciel PKP S.A. ograniczył się do powieszenia na nim tablic ostrzegających iż stanowi on „Zagrożenie dla mienia i ludzi”. Cóż , tak jest najprościej !! Dla ludzi stanowi on zagrożenie ze względu na jego degradację i powolną śmierć techniczną dla mienia dlatego, że stoi i z dnia na dzień traci na swej wartości, a ktoś na tą degradację pozwala. A może właśnie o obniżenie jego wartości chodzi ??
Do niedawna mieściła się w nim klinika weterynaryjna jednak jej właściciel miał dość obdzierania go ze skóry wysokim czynszem który płacił za pozbawiony ogrzewania budynek z przeciekającym dachem, zerwanymi lub dziurawymi rynnami oraz ścianami porastającymi mchem. Jak twierdził właściciel kliniki, zaproponował on podobno nieruchomościom, że podejmie się remontu obiektu w zamian za możliwość jego odkupienia lub obniżkę czynszu. Jaką odpowiedź otrzymał nie trudno się domyślić. Z nieoficjalnych źródeł dotarła do nas informacja że pierwotnie PKP S.A. oczekiwały 3 milionów złotych za budynek wraz z działką. Co będzie dalej tego nie wiedzą nawet elfy. Szkoda bo obiekt ten wyremontowany, mógłby jeszcze długo służyć nowemu właścicielowi i z pewnością byłby ozdobą Warszawskiej Pragi. Oby nie spotkał go los taki jak zabytkowej parowozowni.
„BANIORZ”
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
« powrót drukuj powiadom znajomego